III recenzja: ELSEVE VOLUME COLLAGENE

Muszę Wam opowiedzieć o tym cudownym kosmetyku, który zdziałał cuda na moich włosach! Niby taki nie pozorny, z SLS... Musiałam go wypróbować, ponieważ miałam nałożony olejek rycynowy na włosach, więc potrzebna była mi piana...

ELSEVE VOLUME COLLAGENE

szampon nadający objętości

 tak wygląda:

(zjadło mi trochę kolor, w rzeczywistości jest mocno fioletowy)

Co obiecuje producent:
Kolagen  - uznany składnik aktywny powszechnie stosowany w pielęgnacji twarzy ze względu na swoje właściwości silnie ujędrniające, został wykorzystany w formule produktu do pielęgnacji włosów, aby:
1. Wzmacniać strukturę włókna włosa, dodając mu witalności i objętości.
2. Unosić włosy u nasady dla efektu sprężystej objętości.

FORMUŁA BEZ SILIKONU

Uniesienie u nasady 24h 

Długotrwale zwiększona objętość bez obciążania

Konsystencja

    (ładny, perłowy kolor)

Skład:

Moja opinia:

Mimo tego, że na szamponie pisze, że dodaje objętości, u mnie było wręcz przeciwnie! I bardzo się z tego cieszę! mam bardzo gęste, kręcone włosy, więc po nocy na mojej głowie nie było burzy włosów, ale piękne, ujarzmione kręciołki :) Myłam nim włosy przedwczoraj, a zapach utrzymuje się do tej pory (zapach nieziemski...).  Jak związałam włosy w kucyka nie potrzebowałam wsuwek, ponieważ były tak przygładzone.

Cena: ok.12zł za 300ml/ dostępność: każdy kosmetyczny

Moja ocena: 11/10. super! użyję jeszcze nie raz pomimo SLS.

Gorąco polecam, ale pamiętajcie! Komuś może dodać objętości, a komuś nie. To już kwestia włosów:))

Używaliście kiedyś...?